Osoby zajmujące się ochroną mienia nie powinny wykonywać swej pracy w oparciu o umowę o dzieło. Jeśli mają one realizować wyznaczone zadania w ramach stosunku cywilnoprawnego, to właściwa jest umowa zlecenia. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 25 października 2016 r. (sygn. akt I UK 446/15).
W opinii składu orzekającego:
- o rodzaju umów stosowanych przy zatrudnianiu przez pracodawców nie może przesądzać poziom opłacalności danego przedsięwzięcia,
- nie można uwzględniać argumentacji, zgodnie z którą zakład pracy zatrudnia na umowę o dzieło, gdyż nie stać go na zawieranie umów zlecenia,
- prace polegające m.in. na wydawaniu kluczy na portierni czy otwieraniu bramy nie mieści się w przedmiocie umowy o dzieło.
Przedmiotowy wyrok Sądu Najwyższego zapadł w sprawie spółki, która w 2013 r. została skontrolowana przez ZUS. W wyniku kontroli zakwestionowano umowy o dzieło ok. 60 osób pracujących przy ochronie mienia. Zdaniem organu rentowego:
- umowy te miały charakter umów zlecenia,
- spółka celowo zatrudniała na podstawie umów o dzieło, aby unikać płacenia składek zusowskich.
Wyrok z 25 października 2016 r. jest bardzo nie po myśli wielu firm ochroniarskich, gdyż może oznaczać dla nich poważne problemy finansowe związane z koniecznością opłacania składek ZUS od zatrudnianych ochroniarzy.
Wnioski z wyroku
O rodzaju umowy cywilnoprawnej nie może decydować aspekt ekonomiczny w postaci poziomu opłacalności danego przedsięwzięcia. Postanowienia sprzeczne z naturą danego stosunku prawnego uznaje się za nieważne.